Video pod montaż czy montaż pod video?

Pewnie się zastanawiacie teraz: o czym ona w ogóle gada? To jest w ogóle jakaś różnica? Okazuje się, że tak i to całkiem istotna 😉

Ważna jest wizja

Wszystko sprowadza się do… wizji lub jej braku. Zazwyczaj montaż pod video odbywa się wtedy, gdy kręciliśmy, mówiąc obrazowo, wszystko jak leci 😉 Kierujemy się wtedy zazwyczaj myślą, że a nuż to się może przydać, a od przybytku głowa nie boli – no chyba, że montażystę 😉 W tego rodzaju filmowaniu musimy mieć na względzie, że koszt(y) są o wiele większe, bo:

  • więcej czasu poświęcamy na kręcenie;
  • zużywamy nasz sprzęt video;
  • zużywamy miejsce na karcie i dyskach w komputerze;
  • montaż trwa dłużej i kosztuje więcej (jeżeli komuś go zlecamy);

Video pod montaż

No w porządku, troszkę się pomądrzyłam, ale co z tego wynika dla nas? Jak możemy robić lepsze video i unikać wyżej wymienionych niedogodności? Musimy w tym miejscu wrócić do słowa klucz tego wpisu, czyli – wizji. Rozwiązaniem na te bolączki jest w dużej mierze kierowanie się zasadą video pod montaż.

edycja video
montaż filmów

Jak do tego podejść? Przede wszystkim ważny jest scenariusz. Brzmi to dosyć poważnie i profesjonalnie, ale chodzi po prostu o plan z jakim przystępujesz do kręcenia. Innymi słowy, masz już wizję swojego filmu, wiesz, co chcesz w nim przedstawić, jaką historię opowiedzieć, co koniecznie musi się w nim znaleźć, etc. Dzięki takiemu podejściu ograniczasz chaos podczas filmowania, skupiasz się na tych ujęciach, które są must-have, kontrolujesz ilość materiału i jego jakość. Praca z planem w głowie jest o wiele wydajniejsza, zwłaszcza jeżeli chodzi o późniejszą postprodukcję.

Jeżeli sam montujesz później swój film to doskonale orientujesz się jakimi scenami dysponujesz, które ujęcie gdzie idzie, co ma następować po sobie. Nie masz bałaganu w plikach, bo nie filmowałeś wszystkiego jak leci, bo >>może się przyda<<, tylko Twój materiał to ściśle wyselekcjonowany materiał 🙂

Montaż zlecany na zewnątrz

Jeżeli natomiast zlecasz komuś montaż to oprócz tego, że przyspieszasz realizację swojego filmu, bo montażysta nie musi przeglądać całego ogromu ujęć, które mogą się przydać, ale nie muszą, co jest dosyć praco- i czasochłonne, to ponadto zaoszczędzasz również na kosztach montażu. Czemu? Ponieważ jedną ze składowych kosztu montażu to ilość/długość materiałów źródłowych, czyli tych, które przesyłasz do zmontowania. Płacisz wtedy za czas, który montażysta musi poświęcić, by dokładnie przejrzeć materiał.

Nie pozostaje mi zatem nic innego jak zachęcić Was do spróbowania kręcenia pod video, z wizją Waszego filmu. Bądźcie reżyserem, ale i scenarzystą Waszego filmu. Efekty mogą być bardzo ciekawe! 🙂

Trzymajcie się kreatywnie!
A.