“Nie spodziewałam się takiego efektu… jestem wzruszona!”
To jedno z najczęściej powtarzających się zdań z ust klientów – jakże satysfakcjonujące!
Montaż filmu urodzinowego to spora odpowiedzialność, a film filmowi nierówny. Niektórzy klienci ograniczają się tylko do zdjęć i to na ich bazie tworzymy opowieść o Jubilacie.
Inni preferują połączenie zdjęć i filmów, niektórzy dodają od siebie również video życzenia. Niektórzy bazują tylko na życzeniach od przyjaciół i bliskich. Jeszcze inni klienci przychodzą do nas z gotową wizją filmu, swoim scenariuszem i pytaniem czy jesteśmy w stanie to zrealizować – muszę być w tym miejscu nieskromna i napisać, że do tej pory stajemy na wysokości zadania i spełniamy oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów 🙂
Dodawaliśmy (i wciąż dodajemy!) cieszące się niesłabnącą popularnością filmowe intra, korzystaliśmy z usług profesjonalnego lektora, spotykaliśmy się z klientami, gdy zachodziła taka potrzeba i takie było oczekiwanie ze strony klienta.
Montaż filmu urodzinowego to bardzo złożony proces.
Wymaga sporej dawki kreatywności, bo nie zawsze klient przychodzi z zakreśloną wizją – czasem jest to pomysł, rzucony na szybko wśród znajomych. Wtedy przydaje się nasze doświadczenie z realizacji dotychczasowych filmów i znajomość Jubilata – zazwyczaj telefonicznie chcemy uzyskać jak najwięcej informacji o osobie, dla której tworzymy film.
Znając zainteresowania, pasje, poczucie humoru Jubilata montaż filmu urodzinowego jest znacznie łatwiejszy.
A co najważniejsze to jest po prostu dużo, dużo lepszy, bo bardziej spersonalizowany. Przy tego typu filmach zawsze na uwadze mam przede wszystkim jego jakość i wyjątkowość. A filmy urodzinowe są wyjątkowe z racji opowiadanej w niej historii i bohatera 🙂
Wielokrotnie wykraczamy poza skrypt przygotowany przez Klienta, bo zawsze staramy się maksymalnie dopieścić dany film. Często na bazie otrzymanych informacji improwizujemy, dodajemy napisy, wesołe wstawki, motywy filmowe, ścieżki dźwiękowe – wszystko, co pasuje do danej konwencji i stylu. Takie podejście zostało wielokrotnie przez klientów docenione 🙂
Czasami ścigamy się z czasem…
Rzadziej niż częściej, ale jednak zdarzają się takie sytuacje, gdy pisze do nas zdesperowany klient i prosi o pomoc, bo zostało raptem kilka dni do uroczystości, a z różnych przyczyn pomysł na film powstał w ostatniej chwili. I często jest pytanie: czy zdążymy, czy damy radę? Odpukać, ale do tej pory zawsze wygrywaliśmy wyścig z czasem 🙂
Staramy się wtedy zawsze też mieć bufor czasowy na ewentualne poprawki, które w takich filmach się zdarzają. Jak pisałam wcześniej, stawiamy na jakość, więc film zawsze musi spełniać w co najmniej 100% oczekiwania klienta.
To, co cieszy najbardziej…
…to przede wszystkim reakcja klientów na efekt finalny. Zazwyczaj jest to wzruszenie, bo naszą wspólną pracą powstała niepowtarzalna pamiątką. Film jedyny w swoim rodzaju, przeplatany zdjęciami, wywołujący miłe i radosne wspomnienia, wzruszający, ale momentami i zabawny. Taki, po którym ręce same składają się do oklasków. A to, co najpiękniejsze przy tego typu realizacjach to, że nie jest to moją zasługą, bo cała magia wynika z Państwa historii i wspomnień 🙂